Esencjalistę można streścić jednym prostym zdaniem: „Mniej ale lepiej”. Jest to bardzo ciekawa pozycja gdyż stoi niejako w opozycji do większości poradników (np. o sukcesie, wydajności itd.), które próbują pokazać nam „jak możemy robić więcej aby osiągnąć większy sukces”.
Esencjalista oczywiście nie mówi abyśmy nie dążyli do sukcesu lecz pokazuje zupełnie inną drogę. Minimalistyczną skupioną tylko na najważniejszych rzeczach. Jeśli znasz zasadę Pareto to wiesz o czym piszę.
„Nieesencjalista, myśli, że niemaL wszystko jest ważne. Esencjalista uważa, żę niemal wszystko jest nieważne.”
Książka pokazuje, że gonitwa jaką większość z nas uskutecznia jest po prostu bez sensu. Zamiast łapać wiele srok za ogon skup się na JEDNEJ najważniejszej rzeczy. Zamiast wielu priorytetów wybierz JEDEN. Tak naprawdę tylko kilka rzeczy w życiu jest naprawdę ważne. Wszystko inne to szum i tysiące rozpraszaczy, które krzyczą do nas o swoją uwagę.
„Jeżeli nie możesz z pełnym przekonaniem powiedzieć „tak”, powiedz „nie”.”
W dzisiejszym świecie pełnym możliwości rezygnacja z czegoś staje się prawdziwym wyzwaniem.
„Zamiast pytać: „Z czego muszę zrezygnować?”, zadają sobie pytanie: „W czym chcę osiągnąć największy sukces?”.
Dla kogo
Książkę szczególnie polecam wszystkim zapracowanym i przepracowany, którzy świadomie lub nie są na równi pochyłej do wypalenia zawodowego (do której sam zmierzałem już w okolicach 35-tki po 10-latach rozwijania swojego biznesu :-(). Oczywiście Esencjalista przyda się wszystkim, którzy chcą po prostu pracować „mądrze, a nie ciężko”.
„Musimy mieć tak samo strategiczne podejście do siebie samych, jak do naszych karier i firm.”
„Dla człowieka z osobowością typu A dokręcanie sobie śruby nie jest trudne. Zmuszanie się do pracy na granicy wytrzymałości jest tak naprawdę łatwe!”
Kilka cytatów na zachętę
„Jeżeli sam nie ustalisz priorytetów w swoim życiu, ktoś zrobi to za ciebie”.
„Poszedł na dwumiesięczny urlop i ku swojemu ogromnemu zdumieniu całkowicie się załamał. Spał po 14 godzin na dobę, a później przez cały dzień wypoczywał.” (szczególnie bliski mi cytat gdyż jakiś czas temu przeżyłem podobny scenariusz. Wyjechałem na 2 tygodniowe wakacje i pierwszy tydzień po prostu przespałem nad basenem. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie jak potwornie byłem zmęczony)
„Najcenniejszym zasobem, za pomocą którego możemy zmieniać świat, jesteśmy my sami.”
„Możesz to nazwać zasadą 90 procent i stosować do niemal każdej decyzji i dylematu. Oceniając daną opcję, pomyśl o najważniejszym kryterium mającym zastosowanie do decyzji, a następnie przyznaj opcji notę w zakresie 0-100. Jeżeli oceniasz ją na mniej niż 90 procent, automatycznie zmień ocenę na 0 i odrzuć”.
„Gdybym miał być naprawdę wybitny w jednej dziedzinie, co by to było?”
„Najważniejszą rzeczą jest dbanie o to, by najważniejsza rzecz była najważniejszą rzeczą.”
„Przepraszam, gdybym miał więcej czasu, napisałbym krótszy list”
„Pytanie brzmi: co jest „najwolniejszym piechurem” w Twojej pracy lub w życiu? Jaka przeszkoda powstrzymuje cię przed osiągnięciem tego, co dla ciebie naprawdę ważne? Systematycznie klasyfikując i usuwając te „wąskie gardła”, zdołasz znacznie zmniejszyć tarcie utrudniające ci osiągnięcie ważnych celów.”
„Zrobione jest lepsze od idealnego” (znane z wielu innych książek jako „Done is better than perfect”)
„Wizualnie nagradzaj postęp”
„Co jest ważne w tej chwili?”
„Wszyscy znamy to uczucie. Ciało opuszcza biuro, ale umysł ciągle w nim siedzi i bez przerwy odtwarza sceny z minionego dnia albo zamartwia się sprawami do załatwienia jutro.”
„W miarę jak będziesz porządkował szafę swojego życia, zmieni się twoje postrzeganie tego, co naprawdę ważne.”
Podobne książki
Według mnie minimalizm znakomicie uzupełnia stoicyzm. Minimalizm i stoicyzm są niejako w opozycji do dzisiejszego pędzącego świata. Stoicyzm daje przepis na szczęście i kontrolę swoich pragnień oraz emocji, a esencjalizm na kontrolę swoich celów i zaangażowania. Oba tematy są świetnym wstępem do pracy nad „life work balance”. Jako uzupełnienie polecam lektury o stoicyzmie np. O stawaniu się stoikiem.
